3 sierpnia 2011

reach out and touch faith

Wtorkowe spotkanie z Bananem zaczęło się od wycieczki na naleśniki - tak, tak, znowu naleśniki, uwielbiam je :D. Późniejszy spacer po parku zaowocował w nowe zdjęcia -  lubię je,  przywołują dobre wspomnienia ; - ).

I met my friend on Tuesday - we ate delicious pancakes (once again pancakes, I like it!), we were talking,walking and of course taking photos. I like them - they are funny and recall good memories ; - ).

 
 Self-timer photo, yeah!
Banana-shaped ice cream, mandarin flavoured, vanilla inside :D.

* * *


13 komentarzy:

  1. mmmm naleśniki ;) piękne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kurde, przejrzałam sobie całego twojego bloga i musze przyznać że robisz świetne zdjęcia :) jaka mas lustrzanke ;d ?

    OdpowiedzUsuń
  3. ekstra blog:) i super rajstopy w grochy
    zapraszam na:www.fourfunnysisters.blogspot.com
    obserwuję i liczę na to samo:)

    OdpowiedzUsuń
  4. rajstopy git, ale włosy..... genialne!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mniam, ale bym zjadła takiego naleśnika ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam naleśniki :):)
    + śliczne rajstopki w kropki :)
    dodaję do obserwujących i dziękuję za komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mniam <3
    ładne zdjecia (:

    i-follow-fashion.blogspot.com
    obserwujemy? ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. gdzie można dostac te lody!? :) hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie oczywiscie nigdzie ich nie ma, masakra jakaś :D jadę do Poznania ich poszukac chyba!:D

    OdpowiedzUsuń