31 lipca 2011

my dream is to fly

My dream is to fly
Over the rainbow, so high! 
* * *

Dzisiaj pogoda zdecydowanie nie rozpieszcza - cały weekend deszczowy, pochmurny, z niską jak na lipiec temperaturę. Mamy doprawdy idealny październik tego lata, a może i listopad ;x. Z tego względu odganiamy dziś złą pogodę słonecznymi zdjęciami z gorącej Italii, przywołując wspomnienia z lipcowego wyjazdu. Enjoy!


* * *


30 lipca 2011

carnaval sztuk-mistrzów

Krótka relacja z piątku, kiedy to odbył się Carnaval Sztuk-Mistrzów. Nie wszystko udało się zobaczyć, ale na wybranych pokazach byłyśmy. Dzień jednak nie minął tylko i wyłącznie na oglądaniu tego, co prezentowano na występach, o czym można się przekonać patrząc na poniższe zdjęcia ; - ).


26 lipca 2011

c is for cookie, m is for muffin


* * *

Dziś prezentujemy obiecane ostatnio muffinowe zdjęcia z soboty – kolorowe, szalone, radośnie wakacyjne. Nie będzie ich może nie wiadomo jak wiele, ale mamy nadzieję, że przypadną do gustu nie tylko muffinożercom ^^.


* * *

25 lipca 2011

muffin – baking time!


Memories make me want to go back there, back there
All the memories make me want to go back there, back there
All the memories, how can we make it back there, back there
I want be there again

* * *

Idealne zajęcie na sobotę? Wspólne muffin – baking. Tym razem dysponowałyśmy gotową bazą do babeczek, jednak i tak smakowały wybornie. Do tego kolorowe słodkie dodatki, szczypta humoru i 100% miłości, a  pyszne muffiny gotowe! Sztuk dwadzieścia sześć, we wszystkich kolorach tęczy. Zniknęły prawie tak szybko, jak powstały, ale na szczęście po drodze zdążyły dać się sfotografować ;>.

Później czekały nas jeszcze muffinowe zdjęcia w ogrodzie, czyli to, co tygryski lubią najbardziej – ale o tym już następnym razem ; – ).
* * *




24 lipca 2011

cold case love

We opened up
A cold case love
And it got the best of us

* * *

Wakacyjny podbój starego miasta w nieco tajemniczym klimacie. Krążenie z aparatem wśród zaułków niedostępnych na pierwszy rzut oka zaowocowało w nowe zdjęcia, dostarczając tym samym kilku godzin mile spędzonego pewnego lipcowego czwartku. Stare uliczki, zabytkowe kamienice i bramy zdecydowanie zadbały o zapewnienie odpowiedniego klimatu.

* * *

Plus bonusowo zdjęcie – miazga, cyknięte gdzieś po drodze ;>.

* * *

let’s get it started!


Dwa muffinowe potwory zapraszają do galerii foto-chwil utrwalonych, pozdrawiając zza jednej, tudzież drugiej strony obiektywu ; – ).